5 niedocenianych ubranek z wyprawki dla noworodka

5 niedocenianych ubranek z wyprawki dla noworodka

Wyprawkę dla noworodka kompletuje się stopniowo, wykorzystując czas ciąży na przygotowania, zakupy, odrobinę szaleństwa bo ubranek kupujemy stanowczo za dużo. Często robimy zakupy pod wpływem impulsu bo tiulowa sukienka jest taka maleńska i śliczna. Kupujemy kolejne półśpioszki bo nie wiemy czy dziecku potrzebne będzie sześć par czy więcej, czy może dwie pary starczą bo są jeszcze przecież pajacyki i śpioszki i spodenki wyjściowe.

W koszyku lądują buty choć maluch ma dużo czasu na naukę chodzenia. Są jednak takie produkty, które przez przyszłych rodziców są niedoceniane, zapomniane, nie kupowane tak często jak body niemowlęce czy pajacyki.

Dlaczego tak się dzieje? I czy zawsze winne jest body?

  1. Kaftaniki to numer jeden na naszej liście niechlubnie zepchniętych na dno magazynu ubranek dla niemowląt. Kaftaniki to bluzeczki zapinane z przodu na zatrzaski lub z boku w sposób kopertowy. Te kopertowe nazywane są również koszulkami niemowlęcymi. Kaftanik to taka bluzka niemowlęca z opcją uproszczonego zakładania bo rozpina się całkowicie. Komponuje się świetnie ze śpioszkami, które uzupełniają jego braki, jeśli brakiem nazwać zakończenie na wysokości pasa. Body usunęło kaftaniki w kąt bo body dodatkowo trzyma pieluszkę na miejscu sięgając zapięciem po sam krok. Noworodek jednak nie odsłoni sobie plecków bo sam nie przewróci się jeszcze na brzuszek czy na boki więc nie ma zagrożenia, że materiał kaftanika podwinie się. Dajmy kaftanikom szansę.
  2. Śpioszki odeszły nieco w cień wraz z kaftanikiem, dla którego stanowiły naturalną parę. Śpioszki to spodenki z karczkiem, trochę jakby bawełniane ogrodniczki ze stopkami, rozpinane w kroku, i zapinane na ramiączkach. Śpioszki zakłada się na koszulkę niemowlęcą lub body. Czasy swojej świetności mają za sobą. Tymczasem robią co mogą by wrócić do łask rodziców. Mają rozpięcie w kroczku po to by ułatwić przewijanie. Praktyczne zatrzaski na ramionach także nie sprawiają problemu. Spora część materiału zakrywa plecki niemowlęca. Czego tu w śpioszkach nie lubić?
  3. Łapki niedrapki dla noworodka. A cóż to za twór? Łapki to po prostu rękawiczki bezplacowe bawełniane przeznaczone typowo dla noworodka, który długimi paznokciami mógłby podrapać sobie buzię. Przydają się na początku: w szpitalu po porodzie i po wyjściu ze szpitala. Zakłada się je w domu dopóki sytuacja z paznokciami maluszka nie zostanie opanowana do stanu bezpiecznego dla dziecka. Są lekkie, kolorowe, cienkie. Skrojone do potrzeb noworodka.
  4. Czapeczka kąpielowa zakładana po kąpieli chroni główkę noworodka. A czy nie wystarczy po prostu włosków i skóry wytrzeć? Czy trzeba od razu zakładać dziecku czapkę w domu? Zacznijmy od tego, że czapeczka kąpielowa to cienka, oddychająca czapka. Maluch nie zgrzeje się w niej, a po kąpieli będzie stanowiła barierę pomiędzy różnymi temperaturami pomieszczeń, i wchłonie ewentualny nadmiar wilgoci. Prosta konstrukcja, proste wykonanie, i proste przeznaczenie.
  5. Rampers to pajacyk przeznaczony na lato. Letnia wersja pajacyka jest coraz bardziej popularna i świetnie sobie radzi w upalne dni. Oto bowiem zyskujemy jedno kompletne ubranko bez wkładania dziecku osobno koszulki, osobno krótkich spodenek czy sukienki. Sprytny wynalazek gdy temperatura na zewnątrz staje się tropikalna. Dodatkowo rampersy posiadają zapięcie w kroku więc zmiana pieluszki nie jest problemem.

Czy dacie szanse tym gwiazdom drugiego planu wyprawki? Warto sprawdzić, czy te ubranka są odpowiednie dla was, czy może słusznie poszły w modową odstawkę.

Poprzedni artykułCzapki dla dzieci – czy warto wybrać wełnę?
Następny artykułCiepłe i stylowe kurtki zimowe dla dzieci

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj